Kiedy możesz potrzebować architekta wnętrz?

Planujesz remont domu i wszystko idzie w porządku. Z zadowoleniem wykonujesz kolejne etapy swej własnej i autorskiej przemyślanej aranżacji. Myślisz sobie „wyszło cudo”, i tak trwasz w tym przekonaniu, dopóki nie zaprosisz żony, aby zobaczyła lub znajomych aby cie odwiedzili, wtedy się zacznie.

Jakie błędy można popełnić?

Najgorszy błąd jaki można popełnić to pomieszać style. Oczywiście jest styl retro, eklektyczny które pozwalają na czerpanie do starych wzorców przy aranżacji wnętrz, jednak nie o tym mówimy. Podreślamy, że może się zdarzyć konkretna klapa i pomieszanie stylów, przez co przebywając w takim wnetrzu czujemy kilka negatywnych uczuć – bezład, dysharmonia, niepokój i najgorszy zarzut – tu nie ma duszy. Wystrój wnętrz powinien wynikać z naszych gustów i upodobań, jeśli w naszym domu nie ma duszy, to znaczy, że za bardzo wzorowaliśmy się na kimś i nie robiliśmy tego, co tak naprawdę by się nam podobało. Jak widać pole do popisu jest ogromne.

Drugim błędem, który również boli, to zakup całej masy niepotrzebnych i zagracających wnętrze bubli, pierdółek i artykułów quasi dekoracyjnych. Powoduje to totalny nieład, i bałagan. Te elementy mogą w zdecydowanym stopniu namieszać w naszym domu, powodując że każda odwiedzająca go osoba stwierdzi, że „stary, masz bałagan”.

Architekt wnętrz, gdy mleko się rozlało

W takiej sytuacji najlepiej skontaktować się z architektem wnętrz, który oceni co już zostało zepsute i jak to mniej więcej można odratować. Nikt z całą pewnością nie zdecyduje się na wymianę mebli, często zdarza się tak, że nawet małe i drobne  korekty spowodują, że wnętrze odzyska ład i skład. Pierwsza rzecz, na którą architekt zwróci uwagę to pozbycie się ponad połowy niepotrzebnych dekoracyjnych gratów. Półki i regały oraz wolne przestrzenie zajęte przez niepotrzebne artykuły przytłaczają. Dzięki ich usunięciu odzyskujemy ład i poczucie przestrzeni.

Następnie warto zwrócić uwagę na kolory w pomieszczeniu. Nie powinno być ich za dużo oraz za mało. Do wymiany mogą pójść zasłony, a także firany. Często też dywan przytłacza i optycznie zmniejsza pomieszczenie. Zmiana aranżacji zakładająca przemalowanie ścian również się zdarza, cóż… mówi się, że głupota nie boli. Warto zatem skonsultować z kimś swoje pomysły, aby te w swojej genialności nie przerosły nas samych.